Każdy, kto kiedykolwiek doświadczył odrzucenia, wie jak to potrafi boleć. Ty pewnie też to znasz i wiesz, jak trudno zaakceptować fakt, że zostałaś pominięta, odtrącona, odstawiona na boczny tor albo wyrzucona poza jakąś społeczność. I nic w tym dziwnego, bo bycie kochaną, akceptowaną i przyjmowaną to jedna z podstawowych ludzkich potrzeb. Zatem jak radzić sobie z odrzuceniem? Czy istnieje jakiś sposób na to, by ból był mniej dotkliwy?
Odrzucenie to część życia
Jeśli zastanawiasz się, jak radzić sobie z odrzuceniem albo co zrobić, aby go uniknąć, warto abyś na początek zdała sobie sprawę, że odrzucenia nie da się całkowicie wyeliminować. To nieodłączna część naszego życia. Nawet, jeżeli masz wspaniałą rodzinę, kochającego partnera czy oddanych przyjaciół, zawsze może się zdarzyć, że ktoś nie zaprosi Cię na imprezę, Twoja kandydatura na nowe stanowisko nie zostanie przyjęta albo ktoś obieca Ci, że zadzwoni, a potem już się nie odezwie.
W takiej sytuacji mogą pojawiać się: smutek, poczucie osamotnienia, lęk, obawa, że coś jest z Tobą nie tak, że nie jesteś nikomu potrzebna, etc. I to są całkowicie naturalne emocje w takiej sytuacji. Zwykle po jakimś czasie ustępują albo zmniejsza się ich intensywność, a Ty powracasz do równowagi i dobrego samopoczucia.
Ale jeżeli ten stan przygnębienia lub smutku trwa dłużej, wywołuje w Tobie poczucie winy albo wstydu, sprawia że mimo upływu czasu wciąż na nowo przeżywasz tę sytuację lub – co gorsza – powoduje, że wycofujesz się z życia, w obawie, że znów możesz zostać odtrącona, to jest dla Ciebie sygnał, że warto nad tym popracować. Poniżej znajdziesz 5 sposobów, z których możesz skorzystać, by nauczyć się jak radzić sobie z odrzuceniem i jak sobie pomóc, by w przyszłości wychodzić z takich sytuacji mniej „pokiereszowaną”.
1. Pozwól sobie na emocje
Co zwykle robimy, gdy nie chcemy komuś pokazać, że nam zależy? Nie okazujemy emocji! Nawet, jeżeli czujemy się odrzucone, udajemy że „nic nas to nie obeszło”. I o ile jeszcze jestem w stanie zrozumieć taką strategię w relacji z innymi, nie polecam jej w stosunku do samej siebie. Bo jeżeli jednak Cię „obeszło”, to nie udawaj. Przyznaj się przed sobą, że czujesz się okropnie, że masz ochotę płakać i że fakt, że „poszłaś w odstawkę” jest dla Ciebie trudny. Pozwól sobie czuć to, co czujesz i nie obwiniaj się. Poczucie odrzucenia np. po zakończonym dłuższym związku przypomina żałobę, którą musisz przeżyć. Tym dłuższą, im ważniejszy był dla Ciebie ten związek.
Jeżeli chcesz nauczyć się, jak radzić sobie z odrzuceniem, nie deprecjonuj ani tej relacji ani swoich uczuć. Robiąc sobie wyrzuty, że przejmujesz się „takimi głupotami” albo „coś jest z Tobą nie tak, bo inni tak nie mają i Ty też nie powinnaś tak się czuć” nie pomagasz sobie, a jeszcze pogarszasz swój stan.
Po pierwsze bagatelizujesz to, co było dla Ciebie ważne i na czym Ci zależało, a po drugie tłumisz to, co czujesz. Może Ci się nawet wydawać, że skutecznie, ale to tylko iluzja, bo niewyrażone emocje nie znikają. Pozostają w ciele, znajdują sobie jakieś miejsce, a potem wychodzą w najmniej spodziewanym momencie. Dlatego nie tłamś ich, daj sobie prawo, by je poczuć. Możesz nawet powiedzieć do siebie: „To jest dla mnie trudne, teraz tak mam, ale pracuję nad tym, po to, by następnym razem być odporniejszą i poradzić sobie lepiej”.
2. Zrezygnuj z analizowania
Osoby, które gorzej radzą sobie z odrzuceniem, mają skłonności do przeżywania i analizowania po wielokroć tych samych sytuacji. Starają się znaleźć przyczynę i zrozumieć, co sprawiło, że zostały odtrącone. Rozważają wszystkie szczegóły, analizując zarówno swój prawdziwy jak i rzekomy wpływ na sytuację i zastanawiając się „co by było, gdyby”.
Jeżeli też tak masz, że potrafisz spędzić cały wieczór, zastanawiając się, co zrobiłaś źle i zadając sobie pytanie, jak mogło do tego dojść, wysnuwając daleko idące wnioski, nierzadko prowadzące do stwierdzenia, że to Ty jesteś „winna” zaistniałej sytuacji, odpuść. Rozmyślanie nic nie zmieni, a może sprawić, że poczujesz się jeszcze gorzej, bo trudne emocje się zintensyfikują.
Jak radzić sobie z odrzuceniem, nie analizując i nie przeżywając? Zaopiekuj się sobą, daj sobie dużo życzliwości i wsparcia, zrób dla siebie coś dobrego. Poczuj, że jesteś przy sobie w tej trudnej sytuacji. Więcej o tym, jak być dla siebie dobrą i czerpać z tego siłę, przeczytasz w mojej książce „Czuła dla siebie”. Możesz ją zakupić np. na stronie Wydawnictwa Sensus.
3. Nie odbieraj tego osobiście
To, że nie zostałaś przyjęta do pracy, szef nie wykorzystał Twojego pomysłu, a mężczyzna, na którym Ci zależy nie odwzajemnia Twoich uczuć i woli spotykać się z Twoją koleżanką, nie znaczy, że coś jest z Tobą nie tak. Ludzie nie robią tego, co robią, z Twojego powodu, tylko ze względu na siebie i na swoje potrzeby. Kierują się swoim komfortem i dobrostanem.
Jeżeli Twoja kandydatura została odrzucona, to może dlatego, że nie spełniała czyichś oczekiwań. A nie dlatego, że Ty jesteś „nie taka”.
Podobnie jak w punkcie drugim powyżej – nie szukaj winy w sobie, bo tu nie chodzi o Ciebie. Nie próbuj czytać w czyichś myślach i nie przypisuj ludziom złych intencji. Nie pozwól, aby stopniała Twoja pewność siebie. Jeżeli masz informację, że np. nie dostałaś pracy, ze względu na brak określonych umiejętności, przyjmij ten komunikat z wdzięcznością i jeśli chcesz, popracuj nad tymi zasobami. Nie traktuj tego jak odrzucenie, raczej jako informację zwrotną.
Im szybciej zaakceptujesz fakt, że coś się skończyło albo nie zostałaś gdzieś przyjęta, tym lepiej dla Ciebie. Ja w takich sytuacjach lubię myśleć, że kiedy coś się kończy, otwiera się przestrzeń na coś nowego. Albo jeśli coś nie jest dla mnie, bo ktoś zatrzaskuje przede mną drzwi, to może dlatego, że za rogiem czeka coś innego, bardziej atrakcyjnego i wartościowego.
Daj sobie prawo do swoich uczuć i skup się na osobach, które Cię cenią, szanują i dla których jesteś ważna. Możesz też poszukać u tych osób wsparcia.
4. Pracuj nad poczuciem własnej wartości
Zawsze pamiętaj, że Twoja wartość nie zależy od tego, czy ktoś Cię kocha, czy nie. Ani od tego, czy przynależysz do jakiejś grupy, czy zostałaś odtrącona. Twoja wartość jest w Tobie od momentu, w którym przyszłaś na świat i nie zależy od czynników zewnętrznych. Nic nie może jej umniejszyć ani zabrać.
W chwilach, gdy szczególnie boleśnie doświadczasz odrzucenia zapisz sobie w swoim kalendarzu czy dzienniku kilka wspierających zdań (przykłady poniżej) i powtarzaj je przynajmniej kilkukrotnie w ciągu dnia:
„Mimo, że …….. (np.: nie dostałam tej pracy), to i tak ……… (np.: nadal jestem wartościowym człowiekiem i świetną specjalistką)
albo:
„Mimo, że ……… (np.: mój były partner już mnie nie kocha), to ja ……… (np.: nadal siebie kocham i doceniam to, jaka jestem).
To pomoże Ci przypomnieć sobie, że mimo różnych trudnych wydarzeń w Twoim życiu, które mogą budzić w Tobie poczucie odrzucenia, nadal jesteś WARTOŚCIOWĄ OSOBĄ. I nie istnieje takie zdarzenie ani takie odrzucenie, które mogłoby tę wartość w Tobie umniejszyć.
Jeżeli w takich sytuacjach czujesz się bezwartościowa albo gorsza, to tylko dlatego że sama w to wierzysz i sama sobie to w myślach powtarzasz.
Bądź uważna na to swój dialog wewnętrzny. Zastępuj automatyczne, umniejszające Twoją wartość myśli takimi, które będą Cię wzmacniać i dadzą Ci siłę do przetrwania trudnych chwil.
Więcej o docenianiu siebie przeczytasz w mojej książce „Jesteś wartościowa! 10-tygodniowy trening doceniania siebie”. Do kupienia na stronie wydawnictwa Onepress
5. Nie wycofuj się z życia
I ostatnia, ale bardzo ważna rzecz: nie wycofuj się z życia. Choć może się zdarzyć, że zastanawiając się, jak radzić sobie z odrzuceniem możesz wpaść na taki pomysł. Ta strategia może się wydać kusząca, bo odcina wszelkie ryzyko bycia ponownie zranioną. Na przykład:
- Nie wyślę swojego CV, żeby się nie narazić na to, że nikt się ze mną nie skontaktuje.
- Nie pójdę na tę randkę, żeby nie cierpieć, jeżeli on już więcej nie zadzwoni.
- Nie powiem mu, że chcę żebyśmy razem zamieszkali, bo boję się, że odmówi.
Tak, to bezpieczniejsze i pozwala uniknąć bólu. Ale ma również skutki uboczne: pozostawanie w rzeczywistości, która nie jest Twoją wymarzoną rzeczywistością. Zamykanie się na szanse i możliwości, które podsuwa Ci życie. A w dłuższej perspektywie osamotnienie i poczucie, że zmarnowałaś swój potencjał i swój czas.
Nawet te trudne doświadczenia są Ci potrzebne do rozwoju. Dzięki nim wzrastasz, rozwijasz się, stajesz się silniejsza, zwiększa się Twoja odporność psychiczna.
Dlatego zrób takie założenie, że odrzucenie jest elementem życia i przyzwyczaj się do myśli, że jeżeli pozwolisz sobie żyć odważnie, prawdopodobnie od czasu do czasu go doświadczysz.
W trudnych chwilach pamiętaj o zaproponowanych wyżej wskazówkach i stosuj te, które najbardziej do Ciebie przemawiają. Dbaj o siebie, dawaj sobie samej dużo łagodności i wsparcia, i otaczaj się życzliwymi ludźmi.
A przede wszystkim pamiętaj, że jesteś wartościowa! Bez względu na to, co dzieje się w Twoim życiu.
Czytaj także:
- Chcesz przestać udowadniać własną wartość? Przeczytaj koniecznie.
- Najlepszy czas, by zadbać o siebie? Kliknij i sprawdź.
- Zmień myślenie o sobie, a zmieni się Twoje życie.
Bardzo dziękuję te rady są bardzo budujące i na pewno je wykorzystam ale moja żałoba po odrzuceniu musi trochę potrwać.
Tak, to ważne, żeby dać sobie czas na przeżycie emocji. Przytulam!
W czwartek odrzuciłam wiele wspierających mnie osób, bo poczułam się odrzucona. Czuję się fatalnie sama ze sobą. Artykuł ten wiele mi wytłumaczył. Bardzo za niego dziękuję
Bardzo się cieszę, że artykuł wniósł nową perspektywę. Tak, gdy kogoś odrzucamy, czujemy się źle. Podwójnie źle. Aby z tego wyjść, warto sobie wybaczyć i siebie przytulić. Bo przecież odrzucamy dlatego, że inaczej nie umiemy, nie mamy innych wzorców. Tak bardzo pragniemy bliskości, a jednocześnie odpychamy. Warto wtedy być dla siebie dobrą. Wysyłam serdeczności!
Właśnie doświadczam tego paskudnego uczucia…..boli to jak cholera a w głowie tysiące mysli dlaczego co ze mną jest nie tak. Łzy same cisną się do oczu aż żyć się odechciewa.
Przytulam i wysyłam dużo dobrej energii Kochana <3
Dziękuję
Witam,
Przydała by mi się taka pomoc
Warto w takim razie poszukać odpowiedniej osoby: terapeuty lub coacha. U mnie można zapisać się na sesję wstępną, w zakładce KONTAKT. Zapraszam 🙂
Całe życie doświadczam odrzucenia. Już nie wiem, jak sobie z tym radzić. Rozważam ograniczenie kontaktów z ludźmi do minimum, żeby nie czuć, jak mało jestem dla nich ważna.
Na pewno warto rozważyć ograniczenie kontaktów z tymi, którzy Cię nie szanują, przekraczają granice, etc. Ale nie ze wszystkimi. To, co bym rekomendowała, to być blisko ze sobą. Być dla siebie dobrą, czułą, wyrozumiałą, nie odrzucać samej siebie. Budować serdeczną relację ze sobą, drobnymi kroczkami, ale konsekwentnie. Mocno trzymam kciuki!
W ciągu ostatnich 10 lat, zakochałam się 3 razy. Jakaż moja radość, gdy trafiłam na kogoś kogo bardzo polubiłam. Oczywiście, bez wzajemności.
Czasami Życie nie daje nam tego, czego w tym momencie chcemy, bo przygotowało dla nas coś znacznie lepszego. Warto zaufać. Wysyłam dużo dobrej energii!
Boli i długo będzie boleć.Niby wiem jak sobie radzić,ale tak naprawdę myśli są tak natrętne ,tak silne ,że zawsze polegnę .Mam ochotę się zemścić,brzydkie słowo ,aż się boje sama siebie,że zamknął drzwi bez słowa.Jakos wszystko straciło sens,może dlatego że nigdy w życiu takiej radości nikt mi nie dał i teraz się skończyło ,tym bardziej trudno to ogarnąć
Tak, to boli. Daj sobie czas na przeżycie żałoby i tego bólu, wtedy on stopniowo będzie się rozpuszczał. Wysyłam dużo dobrej energii i wspieram.
Ja też doświadczyłam odrzucenia w szkole, w życiu. Wycofałam się z życia towarzyskiego. Wolę być samotną
Każdy został kiedyś odrzucony, a szczęśliwi ci co nie zdążyli się jeszcze mocno wtedy zaangażować w związek. Ciężko jest znaleźć uniwersalne rady, które zadziałają u wszystkich, bo jesteśmy bardzo różni. Próbować jednak warto, tak samo jak dawać szansę kolejnym partnerom. Kto szuka szczęścia, ten je znajdzie prędzej czy później.
Otóż to! Warto dawać szansę i mimo bolesnych doświadczeń nie zamykać się na dobro i miłość. Bo ono w końcu przyjdzie 🙂
Dwa lata katuszy po zakończonym romansie to chyba za dużo. Właśnie dotarło do mnie że oszukiwałam się iż tęsknię za sexem, tęsknię za nim!!! Dwa lata to za długo na żałobę??? Tyle pytań pozostawionych bez odpowiedzi, a czy nie byłoby prościej gdyby powiedział dlaczego?!?! Dobry artykuł, dziękuję. Proszę podpowiedz szerszą literaturę aby móc dalej żyć bez niego. Mam ochotę nazwać go kut…sen ale nie potrafię. My baby mamy ogromny problem z rozbijaniem emocji ma części pierwsze! Życzę siły do walki z wiatrakami bo przecież oni się nie zmienią
Odrzucenie to czasami tez przekierowanie. Przekierowanie do czegoś (albo kogoś) lepszego. Warto zaakceptować to, co się stało, zamknąć ten rozdział i otworzyć się na nową relację. Wysyłam dużo dobrej energii! 🙂
ja doświadczam odrzucenia zarówno w relacji z mężem, jak i z dziećmi. Odrzucenie to moja rana, jak ja w końcu zagoję, to wierzę, ze przestanę tego doświadczać. Poczucie własnej wartości idzie z tym w parze. Warto nie odcinać się od relacji z innymi(dzisiaj to zrozumiałam), można je ograniczyć(odsunąć się), warto skonfrontować swoje odczucia, nawet dla siebie. Warto przepracować to poczucie odrzucenia, wydaje mi się że wtedy osiągnę pełnię szczęścia i nie będę na swojej drodze spotykać ludzi, którzy mnie będą odrzucać. Całuję. Bardzo wartościowy wpis.
Bardzo się cieszę i dziękuję za docenienie. Tak, warto to przepracować, przede wszystkim zaczynając od przyjęcia samej siebie. Siebie – takiej dzisiejszej, normalnej, niedoskonałej, z wadami. Kiedy przestajemy odrzucać siebie, to dostajemy ten spokój i błogość. Wtedy nawet jeśli ktoś nas nie wybierze, nie czujemy takiego bólu. Przytulam i wysyłam dużo dobrej energii! 🙂
„..nie przypisuj ludziom złych intencji…” tu się mocno nie zgodzę. Jeśli padniesz ofiarą narcyzki lub psychopatki (psychopaty) to naturalnym jego działaniem jest sprowadzić swoją ofiarę do roli PRZEDMIOTU, instrumentu dalszego wywierania wpływu tudzież na inne przyszłe ofiary. Wykorzystać i zdeprecjonować jak najbardziej by tylko samej / samemu poczuć się lepszą. Jedyna rada na to, niestety już po wyrządzonych zniszczeniach .. to mozolna odbudowa własnej samooceny.
Artykuł pisałam o tym, jak sobie radzić z odrzuceniem, a nie jak sobie radzić w relacji z narcystycznym/psychopatycznym partnerem czy partnerką. Zgadzam się, że w takiej relacji próżno szukać dobrych intencji ze strony narcyza czy narcyzki. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam!
To jest na prawdę dobre wsparcie w takim momecie życia. Chyba ważne jest również własne sumienie. Jeżeli byliśmy uczciwi wobec strony, to bardzo pomaga, jeteśmy wówczas na dobrej drodze do wspaniałej zmiany. Bez arogancji, zemsty, ale z normalnością na co dzień. Zdecydowana większość osób odrzuconych wygrywa przyszłość, i nie wiem jak to wyjaśnić, ale tak jest. Pierwszym ważnym krokiem będzie serdeczne podziękowanie w duszy za te rady.
Dziękuję Piotrze 🙂 I tak, większość osób odrzuconych wygrywa przyszłość. Może dlatego, że – jak kiedyś gdzieś przeczytałam – odrzucenie to tak naprawdę przekierowanie. W innym, bardziej właściwym dla nas kierunku 🙂
Małgosiu, to ja Ci bardzo dziękuję, teraz wiem, że ODRZUCENIE TO TAK NAPRAWDĘ PRZEKIEROWANIE W INNYM BARDZIEJ WŁAŚCIWYM DLA NAS KIERUNKU. To jest mój pierwszy wpis w temacie, i otrzymałem odpowiedź, którą zapisałem w moim kajecie – Dzieło Otwarte, Gdynia.
Bardzo się cieszę 🙂