Rozwijasz się, dokształcasz, pracujesz nad sobą, ale masz wrażenie, że efekty są mizerne? Ciśniesz, podwajasz wysiłki, ale czujesz, że nie idziesz do przodu tak szybko, jak byś chciała? Masz wrażenie, że coś jest z Tobą nie tak, bo mimo presji niewiele się zmienia?

Przeczytaj i sprawdź, jak rozwijać się skutecznie!

 

Rozwój osobisty czy naprawianie siebie?

Na początek warto sobie uświadomić, jaka jest różnica pomiędzy rozwojem a naprawianiem siebie i w jaki sposób wprowadzić do swojego życia trwałe zmiany? Z mojej obserwacji wynika, że większość ludzi tak naprawdę naprawia siebie zamiast się rozwijać, niestety często nie osiągając zamierzonych przez siebie efektów… Jak w takim razie rozróżnić jedno od drugiego?

 

Rozwój osobisty – tu zacznij!

Najpierw zastanów się: co sprawia Ci największą trudność w rozwoju osobistym? Co jest najtrudniejsze w pracy nad sobą? Co Ci najbardziej przeszkadza na drodze do stawania się „najlepszą wersją siebie”?

Zdarza Ci się pomyśleć „jestem jakimś trudnym przypadkiem, coś jest ze mną nie tak, dlaczego na mnie nie działają te wszystkie metody, ćwiczenia, techniki, o których czytałam/słyszałam”? Zastanów się, z czego to może wynikać…

Najczęściej udzielane odpowiedzi to:

  •     wygórowane wymagania (własne/innych)
  •     poczucie, że jestem niewystarczająca
  •     wrażenie, że jestem nie taka, jaka powinnam być
  •     porównywanie się z innymi
  •     niecierpliwość
  •     brak natychmiastowych efektówa
  •     ograniczające przekonania
  •     trudne emocje
  •     poczucie odrzucenia
  •     dotychczasowe doświadczenia

Co jest najczęściej wymienianą trudnością, z jaką mierzy się większość ludzi (i mnie też to nie ominęło)? Właśnie niecierpliwość. To ten stan, kiedy nie godzimy się na to, co jest. Chcemy, aby efekty naszych starań były widoczne od razu. „To już powinno być inaczej! Powinnam już być tam, a jestem wciąż tu” – słyszę często podczas sesji i to pokazuje, jak silny jest w nas brak akceptacji.

Najczęściej jest tak, że narzucasz sobie bardzo szybkie tempo, stawiasz sobie poprzeczkę wysoko. Oczekujesz, że jak przeczytasz książkę, zrealizujesz kurs, weźmiesz udział w warsztatach albo nawet pójdziesz na coaching czy terapię, od razu zobaczysz diametralną zmianę i spektakularne efekty swojej pracy.

Jednak problem polega na tym, że nastawiając się na szybkie efekty, zamykasz się na to, co płynie dobrego z tych wszystkich działań. Nie widząc efektów, frustrujesz się, gaśnie Twój zapał, entuzjazm gdzieś znika. Wtedy dochodzą do głosu nieprzyjemne myśli, samokrytyka, ograniczające przekonania.

Zobacz, ta presja, to poczucie, że “powinnam być gdzieś indziej niż jestem teraz” to się rodzi w naszej głowie. To jest coś, co robimy sobie sami.

 

 

Czy rozwój osobisty to ciągła walka?

A propos przekonań, o których przed chwilą wspomniałam. Czym one tak naprawdę są?

Przekonania to nasze osobiste filtry, okulary, przez które patrzymy na siebie i na świat. To oprogramowanie, które mamy zainstalowane w naszych głowach. Przekonania bywają bardzo mocno zakorzenione, bo i siedzą w nas od lat, czasem nawet dekad. Jak wszystko inne istnieją w naszym życiu w konkretnym celu: nasz mózg, dzięki nim ułatwia sobie pracę i skraca wiele procesów, więc nie musimy się nad każdym problemem zatrzymywać i wciąż na nowo zastanawiać. Po prostu odbierając określone bodźce, obserwując pewne sytuacje, mózg automatycznie wybiera odpowiedni filtr.

Jednocześnie te same przekonania bardzo często nas blokują i powodują, że nie możemy wyjść poza bańkę, w której siedzimy. Bo nawet jeżeli coś robimy, podejmujemy różne działania, staramy się, walczymy, ale nie zmienimy przekonań na własny temat, najczęściej po jakimś czasie wracamy do punktu wyjścia. Zataczamy koło i sfrustrowani zastanawiamy się, dlaczego drepczemy w miejscu…

 

 

Rozwój to proces

Tutaj dochodzimy do sedna: aby móc się prawdziwie rozwijać, istotne jest, żebyś zaczęła zmieniać myślenie o sobie. Abyś zrewidowała dotychczasowe przekonania i odrzuciła te, które wyraźnie Ci nie służą. Możesz siebie zapytać: „Czy ta najlepsza wersja mnie, do której dążę, wierzy w coś takiego? Czy ona tym właśnie kieruje się w życiu? Czy to jest prawda, w którą ona wierzy?” Jeżeli odpowiedź brzmi NIE, zostaw te przekonania i wybierz sobie nowe, które będą spójne z tą nową osobą, którą chcesz się stać.

A po drugie, zaakceptuj siebie i to, w jakiej sytuacji obecnie się znajdujesz. Odpuść te wszystkie oczekiwania i wymagania, nie nakładaj na siebie presji.

Rozwój to proces, który trwa. On potrzebuje czasu, ma swoje tempo i etapy, i każdy z tych etapów jest właściwy. Wszystko, co dzieje się po drodze, jest dobre i właściwe. I Ty również jesteś dokładnie taka, jaka masz być.

W mediach społecznościowych jesteśmy ostatnio bombardowani tą przysłowiową “najlepszą wersją siebie”. Zewsząd otaczają nas informacje na ten temat, internet pełen jest grafik i postów o tym, jak to musimy dążyć do niej za wszelką cenę…

Jednak tak naprawdę, zapatrzona w tę przysłowiową “najlepszą wersję siebie”, tracisz z pola widzenia to, jaka jesteś tu i teraz. Tak jakbyś odrzucała siebie, nie akceptowała tego, jaka jesteś i uciekała od tego, kim naprawdę jesteś w stronę tego idealnego stanu, który już osiągniesz, jak pozbędziesz się wszelkich wad.

I to jest właśnie ten rozdźwięk.

 

 

Rozwijaj się, ale nie krzywdź siebie!

Jeżeli czujesz, że czegoś w sobie nie lubisz, wstydzisz się tego, albo coś Cię bardzo irytuje, to strategią może być rzucanie się w natychmiastowe działania, żeby jak najszybciej się zmienić, albo przynajmniej ukryć to, co Ci się nie podoba.

I te działania nie zawsze są dobre. Wynikają z niezgody na siebie, z niechęci do tego, jaka jesteś albo kim teraz jesteś, i bardzo często przyjmują agresywną formę.

Możesz na przykład:

  • zmuszać się na siłę do działania, nawet jeśli w danym momencie nie jest to dla Ciebie dobre
  • stosować metody, które szkodzą Twojemu zdrowiu
  • ignorować ograniczenia swojego ciała i sygnały, jakie wysyła
  • straszyć siebie, karać i poganiać do pracy ponad siły

W takiej pozycji nie jesteś w stanie zobaczyć siebie i swoich prawdziwych potrzeb. Nie jesteś też w stanie wymyślić takich działań, które będą skuteczne i jednocześnie w zgodzie z Tobą.

Bo to, co robisz, robisz na oślep, a Twoje działania podyktowane są wstydem, lękiem, poczuciem, że jesteś gorsza albo nie spełniasz jakichś standardów.

A kluczem do skutecznej zmiany jest podejmowanie działań z pozycji akceptacji, miłości i troski o siebie samą.

Jeżeli chcesz poznać tę alternatywną drogę, TUTAJ możesz przeczytać drugą część tego wpisu.

. . .

A jeśli ten temat jest Ci bliski, polecam Ci moją nową książkę: „Czuła dla siebie. Żyj wolna od presji i lęku”.

Jest to książka skierowana przede wszystkim do kobiet, ponieważ bardzo wiele kobiet cierpi, nakładając na siebie presję, o której pisałam w tym wpisie. Żyją w ciągłym lęku, napięciu, nieustannie myśląc, że coś jest z nimi nie tak. Takie życie to ciężka walka i napisałam tę książkę, by pomóc kobietom się z niej wyrwać. „Czuła dla siebie” pomoże Ci przestać wywierać na siebie presję, porzucić lęk i spojrzeć wreszcie na siebie kochającymi oczami. Rozpocząć kolejny etap w życiu – etap prawdziwej, satysfakcjonującej zmiany.

Książkę możesz kupić tutaj: „Czuła dla siebie. Żyj wolna od presji i lęku”.

Podziel się: