Ciągła presja, niepokój, dyskomfort, lęk przed porażką, przed pokazaniem prawdziwej siebie. I trochę lęk przed życiem. Jak odpuścić? Jak podarować sobie trochę więcej wolności?

Dajemy się złapać w pułapkę perfekcjonizmu. Wkręcamy się w iluzję, że jeśli będziemy robić rzeczy doskonale zyskamy uznanie, szacunek i miłość. A jednocześnie unikniemy ryzyka porażki, oceny, negatywnego osądu. No i to złudne poczucie kontroli nad rzeczywistością. To wszystko nas nęci. I gna do bycia najlepszymi zawsze i wszędzie. I sprawia, że po pewnym czasie już nie wiemy, jak odpuścić.

 W nieskończoność poprawiamy, przerabiamy, organizujemy, układamy, ulepszamy. Ma być albo perfekcyjnie, albo wcale. 

Ale nawet, gdy wszyscy dookoła mówią, że było świetnie – i tak jesteśmy z siebie niezadowolone. Bo poprzeczkę ustawiłyśmy absurdalnie wysoko. A standardy wyśrubowałyśmy do granic ludzkich możliwości.

Kiedyś pisałam o smutnych skutkach perfekcjonizmu https://ogrodprzemian.pl/perfekcjonizm-czyli-zamienic-swoje-zycie-koszmar/

Dziś mówię o tym, jak trochę poluzować swoje standardy? Co zrobić, żeby choć trochę sobie odpuścić?

Obejrzyj wideo i zanotuj sobie kilka skutecznych praktyk do codziennego stosowania. Powodzenia!

Podziel się: