Jak często zdarza ci się, że mając dzień wolny i kilka spraw do załatwienia „na mieście” wsiadasz do samochodu i zatopiona w myślach pędzisz przed siebie, zdając sobie po chwili sprawę, że właśnie jedziesz swoją codzienną drogą do pracy? Ha ha, mnie się to kiedyś zdarzyło i od moich znajomych wiem, że im też.